chwila.
– Witamy na pokładzie, panie Pilgrim – odezwał się głośnik. – Czy ma pan jakieś pytania?
Billy oblizał wargi, zastanowił się chwilę i wreszcie spytał:
– Dlaczego akurat ja?
– To bardzo ziemskie pytanie, panie Pilgrim. Dlaczego pan? A dlaczego my? A dlaczego w ogóle cokolwiek? Ponieważ ta chwila po prostu jest. Czy widział pan kiedyś owady uwięzione w bursztynie?
– Widziałem.
Billy miał nawet na biurku przycisk do papierów, który był kawałkiem oszlifowanego bursztynu z trzema biedronkami w środku.
– Oto więc, panie Pilgrim, jesteśmy wszyscy razem uwięzieni w bursztynie danej chwili. Taka rzecz jak “dlaczego” nie istnieje.
/Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć/