48 HFP Cracow. Making of.

Odkryłam magiczny sposób na to, jak wydłużyć dobę, która (jak powszechnie wiadomo) jest zawsze za krótka. Sposób ten pozwala nabyć poczucia, że 48h trwało cały tydzień. Nazywa się 48 Hour Film Project Cracow. Ale od początku.

Albo od końca. Otóż okazuje się, że:

– nawet chcąc się zgubić wylądować można pod swoim blokiem,

– zapiekanka góralska zapiekance góralskiej nie równa, a na Kazimierzu w nocy jest pełno żuli,

– pusty parkiet w Fabryce idealnie nadaje się do dzikich pląsów,

– dramat o człowieku-koniu budzi powszechny ubaw,

– plenerowe odtwarzanie filmu na laptopie przyciąga konkurencyjne ekipy z sąsiednich stolików,

– w 48h da się zrobić film, a dostarczenie go na miejsce kilka minut przed końcem dostarcza wielu wrażeń,

– nawet będąc żarłokiem da się zapomnieć o jedzeniu,

– nawet chodząc na co dzień w trampkach da się biegać po śliskich schodach w butach na obcasach, za dużych o dwa numery i się przy tym nie zabić,

– agregat prądotwórczy ustawiony na Sławkowskiej wzbudza irytację hotelowych gości po godzinie 22,

– dziewczęta ubrane w kuse stroje wzbudzają zainteresowanie zagranicznych turystów, którzy myślą, że kręcimy film porno,

– zmęczenie objawia się głupawką w trakcie której zabawny staje się nawet wielbłąd jednogarbny,

– w podziemiach Kina Kijów znajduje się tunel-prowadzący-nie-wiadomo-dokąd, w którym kości zaginionych zmieniły się w tonę kurzu,

– akt notarialny nie jest ani aktem maturalnym, ani aktem naturalnym,

– krótka sukienka w groszki nie wygląda dobrze ze sportowym obuwiem i skarpetkami w serduszka,

– pizza może być obiektem pożądania,

– w Krakowie znajduje się Wielki Mur Chiński,

– pod schodami koło Kina Kijów można kupić pyszne hot-dogi, które nie smakują aż tak bardzo psem zmielonym z budą,

-niektóre dziewczęta nie dość, że potrafią chodzić w butach na wysokich obcasach, to dodatkowo potrafią biegać w nich (kilkadziesiąt razy) w górę i w dół po metalowych, kręconych schodach i za każdym razem wyglądają równie zjawiskowo,

– trzepak nie jest już tak wygodny, jak wygodnym był w czasach dzieciństwa (chyba się starzeję),

– podobno kwestii śpiewanych trudniej jest się nauczyć niż kwestii recytowanych,

– niektórzy są sprytni i zamiast wprowadzać rower na górę po metalowych, kręconych schodach, wciągają go na linie, a imprezy robią w mieszkaniach, by po rzeczonych schodach nie musieć wracać,

– starzy faceci przesiadujący w kafejce internetowej na Brackiej przeglądają stronę alfons.com.pl w ogóle się z tym nie kryjąc,

– po 2h snu da się wstać za pierwszym razem, a po 8 za trzecim,

– jasno zaczyna robić się przed 4,

– nitka dentystyczna z powodzeniem zastępuje tradycyjną nić,

– w Tesco na Kapelance nie mają nici,

– w Tesco na Kapelance mają cieliste stringi z gratisem w postaci stringów fioletowych,

– w Tesco na Kapelance o 2 w nocy nie ma praktycznie nikogo,

– dwie odrębne wizje scenariusza z powodzeniem połączyć mogą się w jedną,

– Paulo Coelho miał rację: Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć – ekipa liczyła na musical i musical wylosowała,

– z foteli w Fabryce da się wyrwać drzazgę, mogącą imitować drzazgę z Krzyża Świętego (z docelowym sprzedaniem jako relikwię po wygranej),

– szczęśliwe zbiegi okoliczności są tym, co lubię najbardziej!

„Klatka szuka ptaka” (to nie to, o czym myślicie, zboczuchy!) – zdjęcia z planu (fot. Ewelina Basłak, Sylwia Domin, Żaneta Kominiak, Maciek Borowiec, Tomek Kowalski, Kriz)

Więcej zdjęć

Dzielna ekipa filmowa, której miałam przyjemność pomagać/przeszkadzać (niepotrzebne skreślić) zaprasza na premierowy pokaz filmu – czwartek, 16:30 w Kinie Mikro (ul. Lea 5).  UWAGA: będzie można zobaczyć mnie w fascynującej i karkołomnej roli czwartoplanowej jako ręka! Wrażenia gwarantowane.

Dla potwierdzenia:

szafy do szatni

Oficjalny fanpage filmu

4 komentarzy

  • Ja mam takie pytanie czy można będzie zobaczyć film gdzieś jeszcze oprócz jutrzejszego wyświetlenia? Jestem go strasznie ciekawa, a trudno byłoby mi dotrzeć do Krakowa…

    • Jasne! Gdy tylko pojawi się w necie na pewno wyląduje również na blogu :).

      • Cudownie, będę czekać :)

  • od razu mi sie przypomina reka z Addamsów

Zostaw komentarz